FTN - Układ Formalny: "Czarownice"
Łódź 27.10.2024, g. 17:00
od 35.00 pln
Festiwal Teatru Niezbędnego
"Pewnego razu trzy kobiety spotkały się w pewnym miejscu i zaczęły mówić. Póki mówiły, istniały. Wiedziały, że gdy ich opowieść się skończy, skończą się też one.”
Pomysł na spektakl narodził się z troski o język, jakim mówi się dziś o kobiecości. Z poczucia, że jest wciąż niewygodny, dziwaczny i groźny – jak czarownice. Nasze protagonistki, trzy różne archetypy, dotknięte innymi problemami… Trzy odmienne historie poddane osądowi. Jeśli okaże się, że historyjka nie bierze, nie jest warta słuchania… Jeśli powiedzą: zwykła czarownica… Wtedy wyrok się spełni. Wtedy nikt nie będzie ciekaw końca historii.
Trzy Czarownice, które niezależnie od dzielących je rzeczy, solidaryzują się by odbyć sabat nad światem pełnym nienawiści, przemocy i poniżenia. Sztuka tworzy przestrzeń do dialogu i dyskusji o solidarności w przeciwstawianiu się tworzeniu kolejnych klisz oraz wzorców kobiecości.
Czas trwania: 60 minut
Spektakl rekomendowany dla widzów od 15. roku życia.
Spektakl Teatru Układ Formalny
scenariusz: Magdalena Drab
reżyseria: Karolina Kowalczyk
scenografia: Klaudia Laszczyk
muzyka: Katarzyna Kapela
choreografia: Piotr Mateusz Wach
Obsada:
Alicja Czerniewicz, Wiktoria Czubaszek, Paulina Mikuśkiewicz
"Pewnego razu trzy kobiety spotkały się w pewnym miejscu i zaczęły mówić. Póki mówiły, istniały. Wiedziały, że gdy ich opowieść się skończy, skończą się też one.”
Pomysł na spektakl narodził się z troski o język, jakim mówi się dziś o kobiecości. Z poczucia, że jest wciąż niewygodny, dziwaczny i groźny – jak czarownice. Nasze protagonistki, trzy różne archetypy, dotknięte innymi problemami… Trzy odmienne historie poddane osądowi. Jeśli okaże się, że historyjka nie bierze, nie jest warta słuchania… Jeśli powiedzą: zwykła czarownica… Wtedy wyrok się spełni. Wtedy nikt nie będzie ciekaw końca historii.
Trzy Czarownice, które niezależnie od dzielących je rzeczy, solidaryzują się by odbyć sabat nad światem pełnym nienawiści, przemocy i poniżenia. Sztuka tworzy przestrzeń do dialogu i dyskusji o solidarności w przeciwstawianiu się tworzeniu kolejnych klisz oraz wzorców kobiecości.
Czas trwania: 60 minut
Spektakl rekomendowany dla widzów od 15. roku życia.
Spektakl Teatru Układ Formalny
scenariusz: Magdalena Drab
reżyseria: Karolina Kowalczyk
scenografia: Klaudia Laszczyk
muzyka: Katarzyna Kapela
choreografia: Piotr Mateusz Wach
Obsada:
Alicja Czerniewicz, Wiktoria Czubaszek, Paulina Mikuśkiewicz
FTN - Wrocławski Teatr Współczesny: „Chamstwo”
Łódź 27.10.2024, g. 19:00
od 50.00 pln
Festiwal Teatru Niezbędnego
Anarchistyczny spektakl w kontrze do ponurej podróży w przeszłość opisanej w antropologicznym eseju Kacpra Pobłockiego pt. Chamstwo. W spektaklu kolektywu Agnieszka Jakimiak – Mateusz Atman jest dużo śmiechu, który ma funkcje obronne i terapeutyczne. To przede wszystkim opowieść o pomocy, a zarazem sensoryczne przeżycie – otoczona pozostałościami lasu publiczność uczestniczy w pełnej ekspresji terapii historycznej. W spektaklu Chamstwo nie brakuje dzikiego, nieposkromionego tańca i śpiewu.
Agnieszka Jakimiak (reżyserka) zwraca uwagę na to, że antropologiczny esej Kacpra Pobłockiego to „przede wszystkim opowieść o historycznych korzeniach polskiego patriarchatu”, a zarazem „opowieść o drogach wyjścia, o strajkach, bezpaństwach, odmowach pracy, wspólnych tańcach i innych formach oporu, które pozwalały przełamać zaklęty krąg przemocy”.
Mateusza Atmana (scenarzystę spektaklu, odpowiedzialnego też za scenografię, oświetlenie i video) zafascynował anarchistyczny duch Chamstwa. – Przed lekturą nie wiedziałem, że tylko szlachta nosiła miano Polaków, a lud nie tylko się z Polską nie identyfikował, ale się Polaków bał i ich nienawidził – podkreśla. I dodaje, że literacki pierwowzór jest ponurą podróżą w przeszłość. – Tam Polska to kraj szubienic; tam nie ma żartów, chyba, że, jak w rozpowszechnionej w przeszłości legendzie, pan chce postrzelać do ptaszków i każe wejść babom na drzewa i kukać jak kukułki; strzela do nich i wtedy słychać śmiech. U nas śmiechu jest więcej, jest jaśniejszy, ma funkcje obronne i terapeutyczne, ma być zdrowy – powiedział scenarzysta.
Agnieszka Jakimiak wyjaśnia, że o ile w książce dużo uwagi poświęcone jest przemocy, to sceniczne Chamstwo jest przede wszystkim opowieścią o pomocy. W trakcie prób autorzy szukali możliwości związania książki Kacpra Pobłockiego ze współczesnością.
– Znaleźliśmy do tej układanki własny klucz, w którym osobiste narracje i indywidualne perspektywy pozwalają ten antropologiczny temat zaktualizować. Rozważania aktorów i aktorek dotyczące przemocy w teatrze, patriarchalnej struktury polskich rodzin czy przemocy politycznej wobec kobiet, znajdują odzwierciedlenie w scenariuszu i sprawiają, że żywe doświadczenie wprawia w ruch eseistyczną teorię – mówi Agnieszka Jakimiak.
Twórcy spektaklu podkreślają, że mają nad książką przewagę – mogą zapewnić publiczności sensoryczne przeżycie.
– W scenografii zaprojektowanej przez Mateusza Atmana widzowie i widzki siedzą na pieńkach, otoczeni pozostałościami lasu, czują fakturę i zapach drewna, które niedawno tworzyło gęsty las. Poczucie braku ludowych narracji i zerwania więzi z przeszłością, które w książce jest opowiadane, u nas jest doświadczane, dzięki video, muzyce, ruchowej ekspresji i rezygnacji z podziału na scenę i widownię – wyjaśnia Agnieszka Jakimiak. I dodaje, że publiczność uczestniczy razem z aktorami w zbiorowym seansie terapeutycznym.
W jego trakcie można usłyszeć muzykę, której autorem jest Kuba Ziołek. – Pracował nad stworzeniem warstwy dźwiękowej i muzycznej, która czerpie z ludowszczyzny w nieoczywisty sposób – pozwala wydobyć ton z drewnianych pieńków albo stworzyć kanon z odgłosów uznawanych za „nieobyczajne” – mówi Agnieszka Jakimiak.
Z kolei w zaprojektowanych przez Ninę Sakowską kostiumach chodzi o przewrotną zabawę z folkiem (stąd wzięły się odwołania do słowiańskich wierzeń) oraz o przekraczanie typowej dystrybucji ról płciowych, a czasem gatunkowych. – Dlatego w kostiumie męskim znajdziemy spódnice i elementy zwierzęce, zaś w kobiecych strojach – zabawne nawiązania do motywów kapłańskich, szamańskich i szatańskich – podkreśla reżyserka. Jej zdaniem teatr może być miejscem, w którym twórcy pozwalają sobie na „histeryczny śmiech, ostrą ironię i na stworzenie chwilowej radykalnej alternatywy dla utrwalonego społecznego porządku”.
reżyseria: Agnieszka Jakimiak
scenariusz: Mateusz Atman
scenografia, światło, video: Mateusz Atman
kostiumy: Nina Sakowska
muzyka: Kuba Ziołek
choreografia: Oskar Malinowski
inspicjentka/asystentka reżyserki: Justyna Bartman-Jaskuła
asystentka reżyserki: Dagmara Antoniszyn
realizacja dźwięku: Maciej Rzońca
realizacja światła: Daniel Piastowski
realizacja video: Przemysław Pogiernicki/Agnieszka Piesiewicz
Obsada:
Terapeutka/pacjentka Anna: Anna Kieca
Terapeutka/pacjentka Dominika: Dominika Probachta
Terapeutka/pacjentka Jola: Jolanta Solarz-Szwed
Terapeutka/pacjentka Magda: Magdalena Taranta
Terapeuta/pacjent Mariusz: Mariusz Bąkowski
Terapeuta/pacjent Rafał: Rafał Cieluch
Terapeuta/pacjent Miłosz: Miłosz Pietruski
Terapeuta/pacjent Tomek: Tomasz Taranta
Anarchistyczny spektakl w kontrze do ponurej podróży w przeszłość opisanej w antropologicznym eseju Kacpra Pobłockiego pt. Chamstwo. W spektaklu kolektywu Agnieszka Jakimiak – Mateusz Atman jest dużo śmiechu, który ma funkcje obronne i terapeutyczne. To przede wszystkim opowieść o pomocy, a zarazem sensoryczne przeżycie – otoczona pozostałościami lasu publiczność uczestniczy w pełnej ekspresji terapii historycznej. W spektaklu Chamstwo nie brakuje dzikiego, nieposkromionego tańca i śpiewu.
Agnieszka Jakimiak (reżyserka) zwraca uwagę na to, że antropologiczny esej Kacpra Pobłockiego to „przede wszystkim opowieść o historycznych korzeniach polskiego patriarchatu”, a zarazem „opowieść o drogach wyjścia, o strajkach, bezpaństwach, odmowach pracy, wspólnych tańcach i innych formach oporu, które pozwalały przełamać zaklęty krąg przemocy”.
Mateusza Atmana (scenarzystę spektaklu, odpowiedzialnego też za scenografię, oświetlenie i video) zafascynował anarchistyczny duch Chamstwa. – Przed lekturą nie wiedziałem, że tylko szlachta nosiła miano Polaków, a lud nie tylko się z Polską nie identyfikował, ale się Polaków bał i ich nienawidził – podkreśla. I dodaje, że literacki pierwowzór jest ponurą podróżą w przeszłość. – Tam Polska to kraj szubienic; tam nie ma żartów, chyba, że, jak w rozpowszechnionej w przeszłości legendzie, pan chce postrzelać do ptaszków i każe wejść babom na drzewa i kukać jak kukułki; strzela do nich i wtedy słychać śmiech. U nas śmiechu jest więcej, jest jaśniejszy, ma funkcje obronne i terapeutyczne, ma być zdrowy – powiedział scenarzysta.
Agnieszka Jakimiak wyjaśnia, że o ile w książce dużo uwagi poświęcone jest przemocy, to sceniczne Chamstwo jest przede wszystkim opowieścią o pomocy. W trakcie prób autorzy szukali możliwości związania książki Kacpra Pobłockiego ze współczesnością.
– Znaleźliśmy do tej układanki własny klucz, w którym osobiste narracje i indywidualne perspektywy pozwalają ten antropologiczny temat zaktualizować. Rozważania aktorów i aktorek dotyczące przemocy w teatrze, patriarchalnej struktury polskich rodzin czy przemocy politycznej wobec kobiet, znajdują odzwierciedlenie w scenariuszu i sprawiają, że żywe doświadczenie wprawia w ruch eseistyczną teorię – mówi Agnieszka Jakimiak.
Twórcy spektaklu podkreślają, że mają nad książką przewagę – mogą zapewnić publiczności sensoryczne przeżycie.
– W scenografii zaprojektowanej przez Mateusza Atmana widzowie i widzki siedzą na pieńkach, otoczeni pozostałościami lasu, czują fakturę i zapach drewna, które niedawno tworzyło gęsty las. Poczucie braku ludowych narracji i zerwania więzi z przeszłością, które w książce jest opowiadane, u nas jest doświadczane, dzięki video, muzyce, ruchowej ekspresji i rezygnacji z podziału na scenę i widownię – wyjaśnia Agnieszka Jakimiak. I dodaje, że publiczność uczestniczy razem z aktorami w zbiorowym seansie terapeutycznym.
W jego trakcie można usłyszeć muzykę, której autorem jest Kuba Ziołek. – Pracował nad stworzeniem warstwy dźwiękowej i muzycznej, która czerpie z ludowszczyzny w nieoczywisty sposób – pozwala wydobyć ton z drewnianych pieńków albo stworzyć kanon z odgłosów uznawanych za „nieobyczajne” – mówi Agnieszka Jakimiak.
Z kolei w zaprojektowanych przez Ninę Sakowską kostiumach chodzi o przewrotną zabawę z folkiem (stąd wzięły się odwołania do słowiańskich wierzeń) oraz o przekraczanie typowej dystrybucji ról płciowych, a czasem gatunkowych. – Dlatego w kostiumie męskim znajdziemy spódnice i elementy zwierzęce, zaś w kobiecych strojach – zabawne nawiązania do motywów kapłańskich, szamańskich i szatańskich – podkreśla reżyserka. Jej zdaniem teatr może być miejscem, w którym twórcy pozwalają sobie na „histeryczny śmiech, ostrą ironię i na stworzenie chwilowej radykalnej alternatywy dla utrwalonego społecznego porządku”.
reżyseria: Agnieszka Jakimiak
scenariusz: Mateusz Atman
scenografia, światło, video: Mateusz Atman
kostiumy: Nina Sakowska
muzyka: Kuba Ziołek
choreografia: Oskar Malinowski
inspicjentka/asystentka reżyserki: Justyna Bartman-Jaskuła
asystentka reżyserki: Dagmara Antoniszyn
realizacja dźwięku: Maciej Rzońca
realizacja światła: Daniel Piastowski
realizacja video: Przemysław Pogiernicki/Agnieszka Piesiewicz
Obsada:
Terapeutka/pacjentka Anna: Anna Kieca
Terapeutka/pacjentka Dominika: Dominika Probachta
Terapeutka/pacjentka Jola: Jolanta Solarz-Szwed
Terapeutka/pacjentka Magda: Magdalena Taranta
Terapeuta/pacjent Mariusz: Mariusz Bąkowski
Terapeuta/pacjent Rafał: Rafał Cieluch
Terapeuta/pacjent Miłosz: Miłosz Pietruski
Terapeuta/pacjent Tomek: Tomasz Taranta